Nowe, uzupełnione wydanie Wierszy wszystkich Czesława Miłosza pozwala prześledzić ewolucję twórczą poety. Przede wszystkim jednak daje możliwość podziwiania wielości gatunków i tonacji, nastrojów i stylów. Takim bogactwem nie obdarzył literatury polskiej nikt poza Miłoszem: to wiersze religijne obok utworów przesyconych zmysłowością i opiewających urodę świata, ocalane od zapomnienia portrety ludzi obok traktatów poetyckich i teologicznych, piosenki i elegijne medytacje obok haiku i zapisów olśnień. W pięknej i mądrej poezji Miłosza rozczytywać się będą pokolenia. Teraz, jak nigdy przedtem, widzimy, że jest równy najlepszym w XX wieku. Jest ich trzech albo czterech – poza Miłoszem to Eliot, Kawafis, Mandelsztam. Pisali w bardzo złych czasach, ale potrafili skondensować tragiczne doświadczenia swojej epoki aż do niewidzialnego punktu, w którym rodzi się nadzieja. Tomas Venclova Dzień taki szczęśliwy. Mgła opadła wcześnie, pracowałem w ogrodzie. Kolibry przystawały nad kwiatem kaprifolium. Nie było na ziemi rzeczy, którą chciałbym mieć. Nie znałem nikogo, komu warto byłoby zazdrościć. Co przydarzyło się złego, zapomniałem. Nie wstydziłem się myśleć, że byłem, kim jestem. Nie czułem w ciele żadnego bólu. Prostując się, widziałem niebieskie morze i żagle. Czesław Miłosz, Dar Powyższy opis pochodzi od wydawcy.