"Ameryka była dla mnie przez cały ten czas krajem bez snów. Sypiałam tam twardo i bez marzeń. Ale dni były pełne niespodzianek, same trochę jak sen, niepozbawiony jednak czułej czasem i niemal poetyckiej atmosfery. Lecz jakby sen czyjś inny, z innego życia wzięty." - Julia Hartwig