Książka jest wynikiem refleksji uruchomionej przez to przeżycie. W tomie I Popper - nieoczekiwanie dla wielu i z zaskakującą pasją - przeprowadza krytykę Platona, jednego z fundatorów naszej cywilizacji. Nie traktuje przygód Platona z despotyzmem pobłażliwie, jak to się właściwie wcześniej przyjęło. Jego urok uważa za niebezpieczny, jego styl filozofowania za propagandowy, Platoński obraz Sokratesa za karykaturalny, a „sokratyczne” metody dyskusji - za zamykanie ust rozmówcom. I chociaż wielu filozofów później wskazywało, że interpretacja ta wzięła się z podstawowego niezrozumienia Platona, Popperowska krytyka pozostaje ważnym i bardzo ciekawym punktem odniesienia.