Od dzieciństwa na praskich Szmulkach, po pierwsze szkolne miłości i... doświadczenia erotyczne na warszawskich podwórkach. Od jazzowych scen stolicy, gdzie grał na kontrabasie, po stołeczną komendę policji, gdzie pracował. Od pracy ubezpieczyciela - po prywatną agencję detektywistyczną, już w wolnej Polsce. Zenon Jerzy Maron robił w życiu różne rzeczy, ale przez cały ten czas przyświecała mu jedna myśl: że warto się uczyć i podejmować w życiu nowe wyzwania.
„Wieczny urwis czyli biografia starego człowieka” to pasjonujące wspomnienia, w których przegląda się ostatnie pół wieku historii Polski. Nie od dziś wiadomo, że nie masz cwaniaka nad Warszawiaka....