Między pierwszym spotkaniem Bebe Winansa z Whitney Houston w 1985 roku, a dniem pogrzebu Whitney, na którym wygłosił on słynną, poruszającą mowę, rozkwitła głęboka i jedyna w swoim rodzaju przyjaźń. Uważali się za rodzinę w dosłownym tego słowa znaczeniu. Niezwykle osobista kolekcja wspomnień, którą jest ta książka, autor pokazuje Whitney prawdziwą, taką, jaka była na co dzień. Czyta Wojciech Żołądkiewicz