Relacje międzyludzkie często budują różnice między ludźmi. One prowokują do działania lub wprost przeciwnie, do jego braku. Potrafią wydobyć z człowieka najgłębiej skrywane, niekiedy wstydliwe emocje. Zwykle ktoś ma więcej pieniędzy, szczęścia, jest zdolniejszy czy wrażliwszy. Te różnice najlepiej widać w przypadku rodzeństwa. Jeden z braci po ojcu odziedziczył delikatność, drugi po matce determinację i charyzmę. I to właśnie ten drugi zostaje wielkim politykiem. O nim śpiewane są pieśni, jego imieniem nazywane są ulice. Co na to brat? Jest dumny, lecz także zazdrosny. Kocha i ma żal, jak Andrzej Witos. Albo właśnie całkiem inaczej. Bronisława przez całe życie z oddaniem pomagała Marii Skłodowskiej-Curie. Ludwika Chopin do ostatniej chwili siedziała przy łóżku umierającego brata. Ale Izabela Boznańska nie kryła złości. Nienawidziła sukcesu Olgi i nienawidziła samej siebie. Mimo to w tajemnicy pomagała siostrze. O nich jest ta książka. O mniej znanych braciach i o zapomnianych siostrach. O tych, którzy mieli szczęście lub pecha urodzić się w jednej rodzinie z kimś, kto skupiał na sobie całą uwagę i lśnił tak mocnym blaskiem, że w jego pobliżu nikt inny widoczny być nie mógł.