Dlaczego coraz więcej rodziców, nauczycieli i wychowawców skarży się na zaburzenia komunikacyjne, które zakłócają, a czasem wręcz uniemożliwiają im normalne porozumiewanie się z dziećmi? Czy zaburzenia więzi między dorosłymi i dziećmi to przede wszystkim wynik przemian społecznych, które wdzierają się w nasze życie rodzinne, burzą jego fundamenty i rozwój? A może zmianie ulega nasze postrzeganie dzieci i związanej z nimi komunikacji?
W tej książce autor poddaje krytyce funkcjonujące w przestrzeni prywatnej i publicznej różne koncepcje dziecka, które stanowią przeszkodę w osiąganiu psychicznej dojrzałości dzieci. Na wielu przykładach wziętych z własnej praktyki zawodowej udowadnia, że w procesie wychowania zbyt szybko następuje kres dzieciństwa. Widzieć " dziecko w dziecku" stosownie do poszczególnych etapów jego dojrzewania to podstawowa dewiza, by zapewnić mu normalną przyszłość.