„Stówka” to absolutnie subiektywny wybór książek najważniejszych dla nas obu. To nie leksykon stu najważniejszych tytułów XX wieku, ani nawet wieku XIX. To nie żaden kanon - ani stary, ani nowy. To opowieść o tych książkach, które nas kształtowały i do których chciałyśmy po latach wrócić”, piszą we wstępie autorki zapraszając czytelnika w literacką podróż.Każda z autorek wybrała po pięćdziesiąt najważniejszych dla siebie lektur, począwszy od książek z czasów dzieciństwa. „Dużo czasu zajmowało nam zastanawianie się nad tym, do których książek z dawnych lat dobrze jest wracać, a które już w nas nie grają. „Zbójnik Ondraszek” czy „Dziewczyna i chłopak czyli heca na 14 fajerek”? Obie okazały się strzałem w dziesiątkę, podobnie Astrid Lidngren, którą znajdziecie w tekstach nas obu!”, piszą autorki. To właśnie te pierwsze literackie wspomnienia prowokowały dyskusje o książkach wybieranych w latach późniejszych, w czasie dorastania, pierwszego zakochania, pierwszych podróży. Na książkę składa się sto felietonów, które publikowane naprzemiennie czasami się ze sobą zazębiają, przenikają, a czasem wręcz przeciwnie – zupełnie rozmijają. Autorki, mimo że prywatnie ze sobą zaprzyjaźnione, dokonywały przecież w życiu różnych literackich poszukiwań i wyborów. „Praca nad tą książką to było także dla każdej z nas spotkanie ze sobą – tamtą czytelniczką sprzed lat, dziewczyną, której życie wewnętrzne kształtowała literatura”, piszą autorki. „Stówka” to bardzo osobista lista książek, która powstała także po to, aby tych, którzy kochają literaturę, zachęcić do tworzenia własnych rankingów najważniejszych lektur. Jak pisał Jerzy Pilch „czytanie prawdziwe, to jest czytanie powtórne”.