Renesansowy ratusz w Poznaniu, reprezentacyjny gmach miasta będący jego symbolem i dumą, wcale nie jest renesansowy. A przynajmniej nie cały. Przypomina trochę rosyjskie babuszki - po otwarciu jednej, ukazuje się druga, potem trzecia i kolejne.Niejednorodność stylistyczna widoczna jest także we wnętrzach, gdzie od piwnic aż po dach mieszają się style, epoki i gusta twórców. Nie odbiera to ratuszowi uroku. Wręcz przeciwnie - tajemnice, którymi jest okryty, wzbudzają zaciekawienie i fascynację, a przede wszystkim gorące dyskusje i nieustanną chęć jego poprawiania, kiedykolwiek nadarzy się okazja