Chciałem napisać książkę o tym, jak i dlaczego ludzie się nie słuchają. I nie rozumieją. A przy okazji pokazać, że te same zjawiska i sytuacje obserwowane przez dwie osoby – mężczyznę i kobietę, narratorów książki – postrzegane i zapamiętywane są zupełnie inaczej. To wymagało zaangażowania współautorki, która stworzyła postać Amandy – jednej z dwojga narratorów. Po prostu zamiast zgadywać, jak myśli kobieta, powierzyłem to zadanie ekspertowi.