Poliseksualny bohater "Pozytywnych" zmaga się z chorobą w hipersterylnym "zdrowym" świecie. W Warszawie. Prowadząc rozrywkowe życie w modnych klubach niespodziewanie zostaje "trafiony". Poppersa zamienia na kroplówkę, a vip-room na izolatkę. Pomimo "wyroku" wyciąga z szafy czerwone szpilki i zdejmuje z wieszaka zapomniane boa. Powieść w sposób zabawny relacjonuje oraz analizuje współczesne wydarzenia polityczne, gospodarcze i społeczne. Autor podejmuje także szerzej nieomówiony w literaturze polskiej temat metroseksualności.