Operacja „Płynny Ołów” rozpoczęła się w sobotę przed południem 27 grudnia 2008 r, kiedy to 60 izraelskich samolotów i śmigłowców przeprowadziło jednoczesny atak na blisko 50 celów należących do rządzącego Strefą Gazy islamskiej organizacji palestyńskiej Hamas. 17 stycznia 2009 r., po 22 dniach ciężkich walk pomiędzy oddziałami palestyńskimi a Izraelskimi Siłami Obrony podpisano niesatysfakcjonujące żadną ze stron zawieszenie broni. Walki pochłonęły 1453 zabitych, w tym 1440 Palestyńczyków, po stronie Izraela było to tylko 13 osób. Liczba palestyńskich ataków rakietowych wymierzonych w Państwo Izraela znacznie spadła, jednak strona izraelska nie osiągnęła głównego celu operacji – nie udało się zlikwidować infrastruktury należącej do Hamas. Operacja nie przyniosła poważnego zwrotu w stosunkach izraelsko-palestyńskich. W dniu 19 stycznia 2009 r. swoje zwycięstwo w operacji ogłosił zarówno Izrael jak i strona palestyńska, a jeszcze kilka dni po wejściu w życie zawieszenia broni Hamas kontynuował ostrzał wymierzony w tereny przygraniczne – jednak już o relatywnie niskiej intensywności. Polityczne skutki operacji były daleko bardziej ważne niż wojskowe, premier Izraela Benjamin Netanjahu dał się poznać jako energiczny i brawurowy mąż stanu walczący o bezpieczeństwo współobywateli. Jednak poza krótkoterminowymi celami, nic innego nie udało się mu osiągnąć. Hamas umocnił swoją pozycję międzynarodową oraz nie zaprzestał dalszych zbrojeń i antyizraelskiej propagandy. W kampanii medialnej Hamas wykreował się jako jedyna ofiara zbrodniczej polityki izraelskiej równocześnie grożąc rządowi izraelskiemu dalszą eskalacją przemocy...