Podczas koncertu w klubie muzycznym Solitude Creek w Monterey dochodzi do tragedii.
Widzowie – zaalarmowani o wybuchu pożaru – wpadają w panikę i próbując uciec, tratują się nawzajem. Są ofiary śmiertelne i wielu rannych. Kathryn Dance, agentka biura śledczego Kalifornii, przeprowadza kontrolę dokumentów ubezpieczeniowych w Solitude Creek i dowiaduje się, że nie było tam żadnego pożaru – ktoś chciał wzbudzić w ludziach strach, nad którym nie sposób zapanować.
Komuś zależało, by oszalały z przerażenia tłum, w którym każdy walczy o życie, sam dla siebie stanowił zagrożenie.