W lesie koło Ozorkowa znajomy Pana Samochodzika, dr Tomasz Hreczkowski, prowadzi badania archeologiczne, które ktoś próbuje storpedować. Pan Tomasz wysyła Pawła Dańca, aby — udając archeologa — dyskretnie obserwował wykopaliska. Dr Hreczkowski wiąże swoje kłopoty z referatem wygłoszonym na sesji naukowej, gdzie wysunął hipotezę, że około 4,5 tysiąca lat p.n.e. na tereny Polski przybyli z północnej Afryki osadnicy, którzy podporządkowali sobie miejscowe ludy. Po nocnym napadzie na niego kierownik obozu trafia do szpitala, a kierownictwo przejmuje magister Jerzy Kawka. Niebawem Hreczkowski wychodzi ze szpitala i wspólnie kończą prace wykopaliskowe. Wkrótce wydaje się, kto przeciwdziała pracom badawczym. Książka w ciekawy sposób przybliża archeologię jako naukę.