Gdy maklerzy giełdowi nagle zaczynają pisać wiersze, zatwardziali pesymiści promieniują radością, a pracoholicy gwiżdżą na nadgodziny - to znak, że prawdopodobnie są poważnie zakochani. Cały świat staje wówczas na głowie, serce skacze jak oszalałe. Oczywiście zakochania nie można się nauczyć, a wszystkie popularne w tym stanie ducha głupstwa są na swój sposób urocze... Mimo to nie zaszkodzi odrobinę pomyśleć, poznać kilka wskazówek i niewinnych trików.