Wielki międzynarodowy biznes, ze wszystkimi czyhającymi w tym świecie pułapkami, sekretnymi machinacjami, twardymi negocjacjami, szpiegostwem przemysłowym - to wszystko mogłoby stanowić doskonałe tło dla toczącej się akcji. Tak, to było coś nowego. Pomyślałem o potężnym kartelu, oplatającym swymi mackami cały świat. Idąc za ciosem, dlaczego na jego czele nie miałby stać jeden tylko człowiek? Człowiek młody, pełen uroku, lubiący przygody i po prostu uczciwy, zupełnie inny niż funkcjonujący w świecie wielkiej finansjery, pozbawieni skrupułów baronowie biznesu. Taki, powiedzmy, harcerz. Ale harcerz najbogatszy na świecie. Miałem już mojego bohatera. I miałem też pomysł na jego pierwsze przygody. Adrenalina robi swoje.