Pierwsza tak obszerna, obejmująca całe życie i dzieło, książka o Ryszardzie Kapuścińskim (1932-2007), pióra wybitnego dziennikarza i reportera "Gazety Wyborczej". Doskonale udokumentowana, pełna celnych analiz opowieść o człowieku, żyjącym w poplątanych czasach, w kilku epokach, w różnych światach, na szerokim tle wydarzeń społeczno-politycznych ostatniego półwiecza w Polsce i za granicą. Domosławski odważnie podejmuje wnikliwą próbę charakterystyki Kapuścińskiego - człowieka pełnego sprzeczności, wokół którego narosło wiele kontrowersji. Nieznane fakty, zaskakujące odkrycia. Doskonale skonstruowana, napisana barwnym stylem opowieść imponuje rzetelnością i bogactwem materiałów źródłowych o bohaterze i jego czasach. Zbierając dokumentację do książki, Domosławski rozmawiał z niemal setką osób, pojechał m.in. do Etiopii, Angoli, Kenii, Ugandy, Tanzanii, Kolumbii, Boliwii, USA. Na palcach jednej ręki zliczysz wielkie książki o ludziach wielkich. Ta książka jest jedną z nich – Zygmunt Bauman
"To nie jest książka dla tych, którzy najlepiej czują się w uproszczonym świecie dwóch kolorów i nie chcą poznawać innych. Nie dla wyznawców jednej prawdy. Bo jednej prawdy - nie ma. Ani o PRL-u, ani o Etiopii, Iranie, Meksyku, Ugandzie i wszystkich tych miejscach, z którymi zmagał się Kapuściński. Nie ma też jednej prawdy o Ryśku. Domosławski wszystkie te prawdy spina w węzeł, nazywając "non-fiction" i rzuca do przemyślenia. Myślę, że Ryszard Kapuściński zasłużył - całym swoim życiem i pisarstwem - na to, by właśnie taka książka, pokazująca go w wielu wymiarach i kolorach, powstała." Teresa Torańska "Odważny jest autor, który pisze o wybitnym starszym koledze i przyjacielu nie na klęczkach. Znacznie prościej i wygodniej jest uprawiać hagiografię..." Marcin Kula
Od Autora: Zawsze miałem wrażenie, mówi jeden z przyjaciół, że żył w świecie sekretów, skrywał wiele tajemnic - przed przyjaciółmi, najbliższymi, przed samym sobą tak, tak, sekrety ma się również przed sobą. Jakie miał sekrety? Osobiste, polityczne, pisarskie. Mimo światowej sławy, która powinna mu dać pewność siebie, głęboki oddech, był czymś przygnieciony ten uśmiech, ta miękkość, to sprawianie wrażenia, że wszystkich się lubi i słucha, nawet gdy opowiadają głupstwa... "Tajemnice Ryszarda Kapuścińskiego". Czy tak powinienem zatytułować opowieść o moim mentorze i szczególnym przyjacielu, którego lepiej poznaję dopiero teraz?