Postać Danuty Siedzikówny, ps. „Inka”, sanitariuszki 5 Wileńskiej Brygady AK, zamordowanej w 18 roku życia z wyroku Wojskowego Sądu Rejonowego w Gdańsku, wyłoniła się w ostatnich latach z ubeckich archiwów i ze wspomnień żyjących jeszcze świadków jej życia.
Miała być zapomniana na zawsze. Zakopana pod chodnikiem cmentarnym jak zbrodniarka, odnaleziona po latach. Na godny pogrzeb bohaterki Polacy czekali 70 lat od jej śmierci, aż do 2016 roku!