Czyż nie ma rzeczywiście takich elementów myśli, które byłyby warunkiem rozwoju naszej kultury? Czyż sam fakt poszukiwania prawdy i wartości nie mówi nic o istocie bytu ludzkiego? Czyż historia myśli nigdy nie zaspokojonej, zawsze otwartej i dlatego przybierającej formę pytania, jest tylko wyrazem naszego ograniczenia jako bytu ku śmierci, czy przeciwnie, dowodem pragnienia, stale nas przepełniającego, wyjścia ku czemuś, co przekracza nas i nasze historyczne zakorzenienie? Na te pytania nie ma odpowiedzi. Na takim więc tylko stwierdzeniu należy poprzestać: Sam fakt pytania jest aktem metafizycznym, pytanie jest bowiem otwarciem w kierunku tego, co w horyzoncie naszej wiedzy nie jest widoczne, ale co daje myśli nadzieję i śmiałość. To dystansowanie się wobec dominacji wyjaśnień genetycznych, wobec historycystycznych tendencji występujących w pracach historyków idei () oraz wobec skrajnie strukturalistycznej, archeologicznej wizji historii, a także wobec niebezpieczeństwa prezentyzmu () zdradza najistotniejszą, jak się wydaje, cechę programu badawczego Barbary Skargi. Otóż jej myślenie wydaje się być rozpięte na osi łączącej przeciwstawne formy istnienia myśli, kultury, życia których mianem są pojęcia zmienności i trwania. (Jacek Migasiński)