Nigdy nie zapomnę tego jak ksiądz Jerzy Popiełuszko odwiedził mnie w szpitalu. To był wspaniały kapłan, człowiek i przyjaciel. Zawsze można było na niego liczyć. Cechowała Go zarówno niezwykła skromność jak i wielkie umiłowanie do Ojczyzny i bliźniego.Z rozmowy telefonicznej z Anną Walentynowicz, Gdańsk 6 kwietnia 2010.