Matrix pisany cyrylicą. Gociek odważył się poprowadzić „Demokratora” w oryginalnej stylizacji na rosyjską skazkę wykręconą w narzędzie totalitarnej propagandy. Iro- nia tego chwytu jest bardziej przewrotna, niż sugerują doraźne odczy- tania powieści; one z czasem zblakną, a pozostanie mocna metafora XXI-wiecznej postdemokracji. „Demokrator” to powieść fantastyczna. Ale, Towarzyszu Gociek, uważaj- cie! Jeśli Wasza kniga wpadnie w ręce Władimira Władimirowicza, może być z Wami krucho. Przed drzwiami mogą pojawić się „zielone ludziki”, a sąsiedzi ogłoszą referendum w sprawie eksmisji z mieszkania.