Karol Sobota na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym szczególnym - ma podobne problemy i zainteresowania jak tysiące współczesnych nastolatków. Wszystko zmienia się jednak pewnego dnia, gdy Karol na jednej z warszawskich ulic wpada na... anioła. A potem zdaje sobie sprawę, że aniołów jest dużo, dużo więcej.
Kim są i czego chcą od chłopaka?
Kto jest kim? Kto kogo udaje?
Kto jest dobry, a kto zły?
Widziałeś ich?
Czy to możliwe, że były przy nim każdego dnia?
Że żyją wśród nas?
I że... że nie zawsze mają dobre intencje?
Książka Czarkowskiej czaruje już od pierwszej strony i wciąga czytelnika w swoje intrygujące uniwersum bez reszty. Akcja w "Cieniu anioła" jest idealnie stopniowana, a jej zwroty zaskakują i prawiają, że czytelnik ma ochotę na więcej i więcej. Szept przewracanych stron jest tutaj podobny do szumu anielskich piór w skrzydłach warszawskich aniołów.