Wysmakowana książka kucharska dla łasuchów, która w każdym obudzi tęsknotę za słodkimi smakami dzieciństwa. składniki:71 sprawdzonych przepisów (surowych)drugie tyle rozbrajających ilustracjiurok starej maszyny do pisania2 tuziny smakowitych rodzinnych fotografiiszczypta pozytywnego wariactwaWszystko połączyć z wyczuciem i fantazją, nie szczędzić ciepła (aż będzie purkotać). Mieszać i doprawiać do skutku. Testować na amatorach słodkości i pięknych książek. Jeśli leci im ślinka – gotowe! Bardzo lubię tę książkę, bo, jak w niej piszą, „każdy lubi kruszonkę”. Całe te „Ciasta, ciastka i takie tam” są właśnie jedną wielką pyszną kruszonką. Okruchy wspomnień, ułamki dzieciństwa, które w nas wciąż żyje, drobny maczek z maszyny do pisania, takiej prawdziwej, starej, peerelowskiej, prześmieszne groszki polszczyzny (makowszczyki, tiramisio), kreseczki-rysuneczki i dopiski-ołóweczki. A między tym wszystkim, nie wiadomo skąd, mnóstwo ciepła i dobrego ducha, który, choć ciut nostalgiczny, wesoło pobrzękuje i z zapałem gotuje. Niby książka kucharska, ale o wiele więcej i lepiej. Trzeba ją koniecznie mieć, co jakiś czas rozpalać się do 200 stopni, i opiekać ją w sobie przez parę minut – doglądając.Marek Bieńczyk