Gdy zachodnioeuropejscy krzyżowcy dotarli na wschód, zastali tam nie tylko nieprzyjaznych muzułmanów, lecz i chrześcijan, swoich braci w wierze. Tyle tylko, że owe dwa chrześcijaństwa - wschodnie i zachodnie - znacznie się różniły. Nie tylko pod względem kanonów wiary, ale też obrządku, rytuału oraz zwyczajów i praktyk wiernych. Kościoły Konstantynopola, pierwszego wielkiego miasta, jakie w roku 1089 osiągnęli krzyżowcy, znacznie się różniły od świątyń Paryża, czy Ratyzbony na dobitkę, cesarz i jego poddani uznawali, że to Konstantynopol, nie zaś Rzym, jest centrum chrześcijańskiego świata. Zderzenie dwóch religii, lecz także dwóch odrębnych kultur i mentalności, było nieuchronne i musiało nastąpić. Autor przedstawia blisko trzysta lat dziejów Bizancjum: burzliwy okres pomiędzy wiekiem XI a XIII.