Dawno, dawno temu pokonany przez Juliusza Cezara pod Alezją Wercyngetoryks rzucił do stóp zwycięskiego Rzymianina swoją broń. Wśród wspaniałego oręża była imponująca tarcza, którą z pola bitwy zabrał pewien rzymski łucznik. Wkrótce jednak żołnierz przegrał tarczę w domino. Jej nowy właściciel, legionista, został przyłapany bez przepustki i musiał oddać zdobycz podpitemu centurionowi. Ten zaś oddał ją pewnemu sprzedawcy wina za amforę trunku, który z kolei Jakiś czas później Juliusz Cezar zostaje zaalarmowany, że w Arwernii nadal dochodzi do ataków na Rzymian. Postanawia zatem złamać opór podbitego ludu i ostatecznie go upokorzyć. Chce pojawić się w Gergowii, stolicy Arwernii, niesiony na tarczy Wercyngetoryksa. Ale tarczę trzeba najpierw znaleźć...